.... i praktycznie codziennie zaglądam na bloga, czytam Wasze komentarze, maile - odpisuję wg możliwości. Dawno nic nie pisałem bo niewiele się działo, w sensie non stop to samo: praca, "dom", terapia. Krótko o wszystkim - praca - niekończąca się gonitwa za wynikiem (taka praca w sprzedaży, w dużej korporacji), wciąż stres czy w tym miesiącu uda odpalić się premię. "Dom" - decyzja zapadła, szukam mieszkania (taniego), dla dobra wszystkich nie możemy już mieszkać razem, o ile miałem iskrę nadziei że może jakoś się ułoży, to na tą chwilę wiem że to nie możliwe, działamy sobie
JESTEM HAZARDZISTĄ, mam 37 lat, żonaty (już nie), jedno dziecko (6lat) - (info z 2015roku), 12 lat temu rozpocząłem inwestowanie na giełdzie (problemy zaczęły się przy okazji gry na rynku FOREX), wykształcenie wyższe (UW) + studia podyplomowe i ... cała masa problemów. Proszę wyślij link do bloga swoim znajomym, umieść go na facebooku, może znajdzie się chociaż jedna osoba, która w porę się zatrzyma, zastanowi się i zrozumie, co stawia na drugiej szali.